Nie wiem czy to dobra, czy zła informacja. Moim zdaniem dobra, bo lepiej z czegoś zrezygnować, niż ciągnąć na siłę. Mogę Wam obiecać, że za chwileczkę, za momencik wpadnę z czymś nowym. Siatkarskim, jak zawsze. Jeszcze nie wiem pod jakim kątem ugryzione. Negocjacje z moim Pierwszym Doradcą trwają :P.
Kiedy tylko powstanie, adres pójdzie na gadu, więc jeśli ktoś chce go poznać, to proszę o pozostawienie numeru w komentarzu :). Może nawet wrzucę link tutaj.
Buziak po raz ostatni.
A.
Niieeeee :/
OdpowiedzUsuńJa bym poprosiła, aby adres znalazł się tutaj.
Wrzucę. Obiecuję.
UsuńRanisz cholernie, ale masz rację. Nie ma sensu kontynuować czegoś, na co nie ma się już siły i pomysłów. Wysyłam Ci pozytywne dawki weny i pomysłów i mam nadzieję, że wpadniesz znów na coś genialnego :)
OdpowiedzUsuńDzięki za wsparcie Agu. Spróbuję jak najszybciej Was czymś znowu pokarać :)
UsuńSzkoda bo bardzo podobało mi się to opowiadanie ;( Wiem jak to jest stracić pomysł na historię. W każdym razie zostawiam numer GG:35754388 i czekam na nowe opowiadanie. W wolnej chwili zajrzyj do mnie na never-wanted-to-feel.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za numer. Ja również żałuję, ale tak musi być. Dzięki :*
Usuńkurde, a miałam nadzieję, że jednak coś uda ci się wymyślić :( lubiłam to opowiadanie. Mój numer gadu 2327246
OdpowiedzUsuńKlaudia
Może kiedyś do tego wrócę. Ale trzeba będzie historię ułożyć na nowo, bo ta stoi w martwym punkcie. Dziękuję za numer i pozdrawiam :)
UsuńSzkoda, że przerwałaś ;c Byłam taka ciekawa co będzie dalej ;)
OdpowiedzUsuńGG: 28247439
Wielka szkoda :( Zaglądałam tu codziennie z nadzieją na nowy rozdział.
OdpowiedzUsuńCzekam na nowe opowiadanie: 6653831
Ania ;)
Szkoda że przerwałaś....
OdpowiedzUsuńA tak czekałam jak się skończy...
Czekam na nowe opowiadanie:43118965
Szkoda, szkoda i jeszcze raz szkoda. A w lodówce sprawdzałaś? Może tam się wena ukryła?
OdpowiedzUsuńJak coś to moje gg to 22984264, chętnie przeczytam to co utworzysz :)
Powrotu weny!
Moje gg: 721559 :) Szkoda bardzo, bo podobał mi się pomysł na to opowiadanie. Ale dobrze, że zupełnie nie kończysz, tylko zaczniesz coś nowego - z chęcią zacznę czytać. Czekam na informacje :)
OdpowiedzUsuńAle jak to...
OdpowiedzUsuńByło takie cudowne ..
Nie przeżyje ..;c
Wracaj szybko
Ooooooooo :( Dawno nie mnie z powodu sesji nie było, a tu taka smutna informacja :( Uwielbiałam to opowiadanie, ale trzymam Cię za słowo, że wrócisz z czymś nowym i oczywiście mnie o tym poinformujesz. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuń19619494 - Odezwij się kiedy zaczniesz nowe opowiadanie, bo to polubiłam
OdpowiedzUsuń